Wczoraj rozmawiałam z panią Karoliną, dietetyczką Vimedu. Wspomniała o swoich doświadczeniach z moją metodą przygotowywania jajek, jaką zaproponowałam parę miesięcy temu na spotkaniu kulinarnym z dietetyczkami w naszej firmowej kuchni. Nie mogła sobie przypomnieć podanej przeze mnie nazwy tego sposobu i wymyśliła cudowną nową nazwę - jajko w sweterku.